Słysząc alias AFRODEF, wyobraźcie sobie mistrza ceremonii, rapera, łamacza słów i zaklinacza sensu.
Od początku "szedłem" obok głównego nurtu - raczej nie pomylicie mnie z innymi rapowymi opowiadaczami - przy nich jestem bardziej Szeptunem, z własną wizją, wypracowanym latami stylem i bagażem niezbyt popularnych w hip-hopowym świadku teorii i spojrzeń na rzeczywistość.
Mój rap to wysłana w świat "Wiadomość w butelce".
Nie dla każdego, bez konkretnego adresata i bez oczekiwań związanych z "jej" odczytaniem.
Ot, słowa rzucone na bit.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz